… wielkie sprawy zdają się być małymi, a małe wielkimi.
Zastanawia mnie to ile człowiek łyka dziennie kłamstw.
Czy głód „poprawności” zostaje w ten sposób zaspokojony, czy coraz więcej pragniesz i więcej? Aż do całkowitego napełnienia. Aż do przepełnienia, aż do … pęknięcia. Ah jak to później boli, nieprawdaż?
Ale tak lubimy się obżerać, tak to kochamy, takie jest to smaczne.
Czy kłamstwa są smaczne?

… przemknęłam sobie przez kilka dni.
No będzie chyba z … oj nie ważne ile.
Trochę się wydarzyło. Kilka emocji doszło, kilka emocji się zawieruszyło
w dniu codziennym, jak również podczas tych dni niecodziennych.
Wszystko idzie do przodu, do tego, do czego zmierzam. Drogę tą urozmaicam sobie różnymi wydarzeniami i przeżyciami.
Czasem czuję, że cel jest blisko, czasem, że jeszcze chwilę mogę poszaleć. Co za beznamiętna paplanina …