Szczęście…

…dlaczego ma tyle kosztować?

Dlaczego moje szczęście nie może iść w parze z ich szczęściem?
Dlaczego ich tak to kole?

W końcu odzyskałam wolność, miłość, radość, spokój i ich to boli.
W końcu nie pozwalam, żeby oni wchodzili mi z butami do życia.

Gdy stoję w drugim rzędzie i walą mnie młotem po głowie to jest dobrze, gdy na to nie pozwalam i krzyczę, nazywają mnie wariatką.

O co tu chodzi?

Obłuda, opiniowanie, konfabulacja to ich pierwsze imię.